We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Pi​ą​tek wiecz​ó​r w średniej wielko​ś​ci mie​ś​cie

by Nietrzask

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      15 PLN  or more

     

1.
Jest piątek wieczór w średniej wielkości mieście Ludzie opuszczają swoje klimatyzowane biura, zakłady pracy, kolejki w urzędach I jadą do centrum, do barów restauracji, nocnych klubów Lgną do siebie jak ćmy do żarówki wiszącej samotnie pod sufitem nocnego nieba Niektórzy szukają szczęścia, jeszcze inni miłości... Heh! A ci najbardziej naiwni szukają obu tych rzeczy naraz A na ulicy szerokiej młodzieniec w przetartych jeansach z H&M Idzie przed siebie pewnym krokiem, uśmiecha się I czuję, że każdy piątek to obietnica I chociaż jak mówi Pismo, nie znasz dnia ani godziny, jest bardziej niż pewne, że jeśli coś ma się wydarzyć, wydarzy się właśnie w piątkowy wieczór w średniej wielkości mieście
2.
Bydgoszcz 02:17
Wczoraj miałem sen, że spadałem Okazało się, że wcale nie spałem Dzisiaj patrzę na Ciebie jak kochanek Ty wyglądasz jak Bydgoszcz nad ranem Ale nie bój się, nie powiem nikomu Co stało się na rondzie Jagiellonów Wczoraj na mapie Fordonu Pokazałaś mi drogę do domu Dzisiaj za woalem firanek Patrzysz na mnie jak Bydgoszcz nad ranem Ale nie bój się, nie powiem nikomu Co stało się na rondzie Jagiellonów
3.
Birmingham 03:10
Oprowadzam cię na samolot Ryanair On zabierze cię, do miasta co zwie się Birmingham Znów okłamiesz mnie, że chcesz wrócić lada dzień A ja dobrze wiem kurs funta sprawdzasz kiedy śpię Kiedy przejdziesz przez odprawę Ja pojadę swoim quadem Ja pojadę gdzieś do lasu i narobię w chuj hałasu I nie będę myślał wcale, że cie kiedyś pokochałem I nie będę myślał wcale, że cie kiedyś pokochałem
4.
Mięso 03:43
Przedostatni raz jadłem mięso na pogrzebie ojca swojej byłej dziewczyny Pamiętam dobrze to słoneczne popołudnie na stypie ktoś zapytał czy już jesteśmy po ślubie Mięso było suche i twarde Wszyscy rozmawiali o tym że umarł tak nagle Mięso było suche i twarde Wszyscy rozmawiali o tym że umarł tak nagle Ostatni raz jadłem mięso w kabinie białoruskiej ciężarówki Baleron owinięty w biały papier, suchy chleb i pół litra ciepłej wódki Nie rozumiałem co kierowca do mnie mówi ale łatwo było się domyślić, że po prostu się zgubił Pokazał mi zdjęcie swojego syna Ciekawe co teraz robi moja była dziewczyna Pokazał mi zdjęcie swojego syna Ciekawe co teraz robi moja była dziewczyna Przedostatni raz jadłem mięso na pogrzebie ojca swojej byłej dziewczyny I chociaż jestem wegetarianinem nie chciałem robić sceny w obecności jej rodziny Mięso było suche i słone Oboje wiedzieliśmy, że między nami skończone Mięso było suche i słone Oboje wiedzieliśmy, że między nami skończone
5.
Biedronka 02:26
Dwa Ibupromy Max i zimną cole Czy nie widzisz, czy nie widzisz jak przed tobą stoję? Moja twarz odbija się w twoim tipsie Czy nie widzisz, czy nie widzisz, że mam duszę w gipsie Matko Polko, Matko Polko, Matko Polko, Matko Polko! Pod Twoje skrzydła czarno-czerwone Pod Twoją uciekamy się obronę Święta promocji rodzicielko Pozwól dalej mi opiewać Twoją wielkość Matko Polko, Matko Polko, Matko Polko, Matko Polko! Napój sojowy Golden Soya - 4,99 Woda niegazowana Polaris - 59 groszy Ser żółty gouda - 5,99 Waga łazienkowa ze wskaźnikiem masy ciała - 39,99 Oferta ważna do wyczerpania zapasów! Codziennie niskie ceny i duże rabaty! Matko Polko, Matko Polko, Matko Polko, Matko Polko! Matko Polko, Matko Polko, Biedronkooooo!
6.
Cicha noc 03:58
Dziś znów pan Bóg, wziął mnie w swoje ramiona Powiedział; "Zabieram cię ze sobą do domu" Wcześniej wypiłam o wiele za wiele Poczułam się lepiej kiedy wziął mnie za rękę Była cicha noc, piękna noc gwiaździsta Księżyc lśnił a on był tak blisko Szliśmy przez miasto bocznymi ulicami Tylko we dwoje, zupełnie sami On szeptał coś o spokoju duszy Objął mnie mocno i nie mogłam się ruszyć Była cicha noc (...) Bóg ma Poloneza, co stoi pod lasem Całą zimę, nie odpala czasem Leżąc w bagażniku słyszę dziwne głosy Najpierw: "Stój, Policja!" potem "Gdzie ukryłeś zwłoki?" A była cicha noc (...) Zadają pytania na komisariacie Całą historia mogła skończyć się inaczej Czemu poszłaś z nim? Coś tu się nie zgadza Nie chcą mi uwierzyć kiedy odpowiadam Bo była cicha noc (...)
7.
Bez ciebie 02:57
Zawsze byłem tchórzem, może mam to wrodzone Zasypiam w pozycji bocznej ustalonej Boje się tłumów i pustego mieszkania Dorosłych harcerzy, zwierząt w ubraniach Ale najbardziej boje się, Ale najbardziej boje się, Żyć bez ciebie, żyć bez ciebie Boje się utonąć i zginąć w płomieniach Czasami śni mi się pożar basenu Boje się EKG bardziej niż KGB Boje się ZUS-u bardziej niż duchów Ale najbardziej boje się, Ale najbardziej boje się, Żyć bez ciebie, żyć bez ciebie
8.
Igła 03:45
Jesteś jak igła co się wbija w skórę I wstrzykuje w żyły śmiercionośny płyn Egoistą jesteś, samolubnym chujem Namacalnym dowodem na istnienie zła Co z tego kolego, że chodzisz w mundurze Nawet świnie w mundur ubrać się da Kiedy będziesz w potrzebie nikt ci nie pomoże Otworzymy szampana kiedy sięgniesz dna Niech ci ziemia ciężką będzie! Zamiast grobu wielki głaz. Ja do piekła za tobą zejdę Żeby sprawdzić jak się masz
9.
Urodziłem się w delcie Wisły, dwa tygodnie przed wybuchem stanu wojennego. Czołgi na ulicach, blues w sercu. Kiedy miałem osiem lat nie musiałem pracować na polu! O nieee! Nie! Za to musiałem chodzić kilometr do szkoły! (ósma rano, nawet kiedy padało) O mój Boże! Niecały kilometr do szkoły! (osiemset metrów) Kiedy miałem piętnaście lat nie zamknęły się za mną fabryki wrota. Za to miałem w pokoju telewizor bez pilota! (i musiałem wstawać, żeby zmieniać kanał) O mój Boże! Telewizor bez pilota! (i to zakodowane MTV) Nie wiem jak dałem sobie radę, ale wiem jedno, uratował mnie blues. To blues dał mi siłę! Kiedy rodzicie wysyłali nas na kolonie w góry, a my chcieliśmy nad morze, słuchaliśmy bluesa. I kiedy na gwiazdkę dostawialiśmy pod choinkę zestawy Lego odrobinę mniejsze niż te, które chcieliśmy, słuchaliśmy bluesa. Tak! To blues dał nam siłę! Kiedy miałem dwadzieścia lat, nie musiałem iść na wojnę W tygodniu studiowałem, tylko weekendy miałem wolne! (i jeszcze te dni, kiedy nie było zajęć, chyba poniedziałki) O mój Boże! Tylko weekendy miałem wolne! (no i jeszcze przerwy między semestrami i te trzy miesiące w lecie też były wolne) Opowiem wam historię, o której włos zjeży się na plecach. Tak właśnie brzmi blues białego faceta! (trzydziesto-kilku latka ze środkowej Europy) O mój Boże! Blues białego faceta! (urodzonego w delcie Wisły dwa tygodnie przed wybuchem stanu wojennego)
10.
Toruń 03:19
Mój Toruniu, wczoraj znowu mi się śniłeś Myślałem, że zabrałem wszystko Ale ciebie zostawiłem Od Kaszownika, po Wrzosy numer jeden W pogoni za szczęściem, w pogoni za chlebem Czy wiesz jak w Toruniu smakuje nocny spacer Gdy idziesz do Tratwy z przerwą na falafel Jeśli przyjdzie wybierać między piekłem a niebem Sprawdzę dokąd jedzie Linia dwadzieścia siedem Jeśli przyjdzie wybierać między piekłem a niebem Sprawdzę dokąd jedzie Linia dwadzieścia siedem
11.
Przespać 03:44
Wiele razy myślałem o tym, że chciałbym się z Tobą przespać Jednocześnie wiedziałem, że tak myśleć należy przestać Czasami śni mi się echo Twoich ramion i pleców Czasami śni mi się echo Twoich ramion i pleców Nie ma nic Jestem kaleką Na ulicy Lotników Niebo jak mleko Nie mam nic Jestem daleko Na ulicy Lotników Niebo jak mleko Kończy się piątkowa noc a nad średniej wielkości miastem wstaje sobotni poranek. Młodzieniec w przetartych jeansach z H&M idzie do domu. Czuje, że początek i koniec to tylko iluzja bo wszystko powraca i powtarza się nieskończenie wiele razy, a czas to wąż próbujący puścić pawia połykając własny ogon. I wie już, że mogą zabrać mu wszystko, nie podpisać z nim kolejnej śmieciówki w call-center a nawet podnieść akcyzę na fajki. Ale nigdy, nigdy nie zabiorą mu piątkowego wieczoru w średniej wielkości mieście.

about

Pierwszy pełnowymiarowy album zespołu Nietrzask. Jedenaście piosenek o miłości, zdradzie, białoruskim baleronie i sekretnych schadzkach na rondzie Jagiellonów.

credits

released December 16, 2016

NIETRZASK:

Andrzej Kilanowski:słowa, wokal, git.akustyczna, harmonijka
Mikołaj Niezgoda: git. akustyczna
Grzegorz Bojanowski: bas, piano (11)
Łukasz Trzaska: perkusja, klarnet

---
Gościnnie wystąpili:

Robert Przybyła: git. elektryczna (1, 9, 10, 11)
Joanna Makaruk: chórki (9)
Adam Mazurkiewicz: git. elektryczna (5, 7)
Kornel Wawrzyniak: git. elektryczna (7)
Michał Dybowski: piano (2, 6)
Igor Nowicki: piano (9)
Łukasz Rafiński: trąbka (6)

__

Nagrań dokonano w RATstudios.
www.ratstudios.pl

Realizacja nagrań, mastering: Adam Mazurkiewicz
___

Projekt okładki: Andrzej Kilanowski

license

all rights reserved

tags

about

Nietrzask Torun, Poland

Quality sadness since 2015.

contact / help

Contact Nietrzask

Streaming and
Download help

Redeem code

Report this album or account

If you like Nietrzask, you may also like: